20-latka stanowiąca zagrożenie na toruńskiej starówce trafiła w ręce straży miejskiej

Straż Miejska Torunia miała ręce pełne roboty, kiedy pewnej nocy musieli zatrzymać nietrzeźwą 20-letnią kobietę. Młoda dama, nieodpowiedzialnie pijana, zdecydowała się na jazdę samochodem, co skończyło się jej przekazaniem w ręce policji i kolejnym etapem, którym będzie sąd.

W nocy z 25 na 26 sierpnia, około godziny 1:30 doszło do incydentu, który zarejestrował operator miejskiego monitoringu. Monitorując kamery, zauważył kobietę, która niestabilnym krokiem zmierzała w stronę zaparkowanego pojazdu. Jak tłumaczy Anna Wiśniewska z toruńskiej Straży Miejskiej, po chwili kobieta wsadziła kluczyki do stacyjki samochodu marki Seat i ruszyła w kierunku ulicy Kopernika. Na poboczu tej ulicy zdecydowała się jednak zatrzymać.

Kiedy zaobserwowano jej wysiadanie z auta, dla funkcjonariuszy było jasne, że jest w stanie nietrzeźwości. Szybko podjęli więc interwencję. Mimo niewyraźnych ruchów i silnego zapachu alkoholu unoszącego się wokół kobiety, ta nie wykazywała ochoty do współpracy. Wręcz przeciwnie – była agresywna wobec strażników miejskich. Potwierdzeniem nietrzeźwości 20-latki było badanie alkomatem wykonane przez wezwanych na miejsce policjantów – młoda kobieta miała aż 2 promile alkoholu we krwi.

Policja przejęła sprawę i teraz to sąd zadecyduje o dalszym losie młodej kobiety.