41-letnia kobieta otrzymała dwukrotnie mandat podczas jednej nocy za kradzież kwiatów spod pomnika Kopernika

Interwencje związane z przestępstwami, takimi jak kradzieże, stanowią dla miejskich strażników z Torunia codzienną rzeczywistość. Jednak pewna historia, także związana z kradzieżą, wyróżnia się na tym tle. Co sprawia, że jest tak unikalna?

Nocne wydarzenia rozegrały się pomiędzy 20 a 21 lutego na toruńskim Rynku Staromiejskim. Operator miejskiego systemu monitoringu dostrzegł o godzinie 23:30 kobietę, która zabierała bukiet kwiatów leżący u stóp pomnika Mikołaja Kopernika. Informacje o tym incydencie natychmiast zostały przekazane do dyżurnego strażnika miejskiego, który skierował patrol w miejsce zdarzenia.

– Dzięki skoordynowanej współpracy z operatorem monitoringu, strażnicy szybko zlokalizowali i zatrzymali kobietę. Na miejscu pojawił się również patrol policji, który nałożył na 41-latkę karę w postaci mandatu. Skradzione kwiaty wróciły na swoje miejsce – relacjonuje Adam Kowalski ze Straży Miejskiej w Toruniu.

Niecałe kilka godzin później sytuacja zaskakująco się powtórzyła. Około godziny trzeciej nad ranem ta sama kobieta ponownie ukradła kwiaty spod pomnika Kopernika. Incydent ten został znowu zaobserwowany przez operatora monitoringu, co skutkowało kolejną interwencją.

41-latka została zatrzymana przez strażników miejskich, a policjanci nałożyli na nią drugi mandat za tę samą noc. – Koszt kwiatów okazał się dla tej kobiety wyjątkowo wysoki – dodaje z humorem Adam Kowalski.