Wygląda na to, że trudności dotyczące zarządzania odpadami między Toruniem a Bydgoszczą mają szansę dojść do końca. To za sprawą nowej spalarni śmieci, która ma powstać w niedalekiej przyszłości. Jakie konsekwencje dla mieszkańców niesie ze sobą ta inwestycja?
Projekt, realizowany przez firmę Boryszew Nieruchomości, ma wartość niemal 166,5 miliona złotych. Z tego kwotę 128 milionów złotych stanowi dofinansowanie od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), z którym umowa została zawarta 20 października.
Ta innowacyjna instalacja do spalania odpadów odegra kluczową rolę dla Torunia oraz całego regionu, umożliwiając przetwarzanie ponad 23 tysięcy ton odpadów rocznie. Warto jednak zauważyć, że mimo znaczenia dla miasta, spalarnia nie jest projektem miejskim – jej budową i zarządzaniem zajmie się prywatna spółka z Grupy Boryszew.
Dotychczasowe rozwiązania zmuszały Toruń do korzystania ze spalarni odpadów w Bydgoszczy, co prowadziło do konfliktów i generowało dodatkowe koszty. Nowa instalacja w Toruniu ma stać się kluczowym elementem regionalnej infrastruktury zarządzania odpadami. Dodatkowo, produkcja energii elektrycznej i ciepła podczas spalania odpadów przyczyni się do ograniczenia zużycia węgla i gazu ziemnego.
Zgodnie z informacjami dostępnymi na stronie NFOŚiGW, planowana moc elektryczna brutto w kogeneracji wyniesie 0,59 MWe, a moc ciepła w kogeneracji – 6,88 MWt. Nadmiar wytworzonej energii elektrycznej trafi do sieci dystrybucyjnej ELANA ENERGETYKA, natomiast ciepło zostanie wykorzystane przez publiczne sieci ciepłownicze na terenie Parku Przemysłowego ELANA oraz miejskiej sieci ciepła Torunia.
Podsumowując, nowa spalarnia w Toruniu może przynieść wiele korzyści. Nie tylko może obniżyć koszty za wywóz odpadów, ale także wpłynąć na redukcję cen za prąd dla mieszkańców.