Weekendy na łachach wiślanych w Toruniu, niestety znowu obfitują w interwencje ratowników z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Coraz częściej zgłaszane są przypadki osób, które mimo ostrzeżeń decydują się na wejście na te potencjalnie niebezpieczne tereny.
W ostatnim tygodniu zdarzyło się, że ratownicy musieli interweniować, kiedy rodzina z małymi dziećmi zdecydowała się na spacer po łachach. Mimo licznych apeli skierowanych do społeczności, niestety widoczny jest brak reakcji – kolejny rodzic postanowił przyprowadzić swoje dziecko na to ryzykowne miejsce.
Na stronie internetowej toruńskiego oddziału WOPR można znaleźć komunikat dotyczący ostatniej interwencji. Mówi on: „Dyżurny ratownik ponownie musiał interweniować na łasze wiślanej. Kolejny rodzic, który nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia. Pragniemy przestrzegać przed wchodzeniem na te obszary, które mimo swojego plażowego wyglądu, są bardzo niebezpieczne”.
Pragniemy przypomnieć, że łachy na Wiśle są miejscem, które może okazać się śmiertelnie niebezpieczne. Chociaż piasek wydaje się być stabilny, może szybko stać się grząski i niestabilny, co może doprowadzić do tragicznych wypadków dla osób tam przebywających.